Mam tak, ze kazdego miesiaca lubie cos bardziej od czegos innego, to sa takie moje 'miesieczne podsumowania'. Zawsze jest tak, ze w roznych przedzialach czasowych skupiamy sie na czyms intensywniej.
- street art'y z kobietami - wszelakimi. Zawsze je lubilam tak naprawde, ale teraz widze je na nowo i sie zakochalam, w kwietniu szczegolnie.
- kawe. No niby nikogo by to nie dziwilo, gdyby nie fakt, ze nigdy kawy nie pilam. Ale oczywiscie musi byc odpowiednia proporcja wszystkiego - samej kawy pol lyzeczki, moze i mniej, swiezo zmielonej innej nie za bardzo. Do tego woda [zagotowana, ale nie wrzatek] zalana do 2/3 kubka, uzupelnic brak plynu mlekiem, a do tego wszystkiego 2 lyzeczki cukru. Czasem kiedy mam ochote to zamiast kubka uzywam filizanki i na wierzch kawy sypie cynamon.
- chustowanie. Wiazac i przywiazac Jahska do siebie. W okresie zimowym chustowac moglam tylko na wybrane okazje - np w czasie wedrowki po zakamarkach IKEA ;) teraz kiedy sie ocieplilo zamiast wozka czasem wole Malego przywiazac i tak maszerowac przed siebie =) bywa, ze to jest jedyny sposob, zeby ta mala Dupka chciala sie do mnie przytulic.
- rozdzielanie patelni do zadan specjalnych. Glownie teraz manewruje wok'iem, ale nie wyobrazam sobie gotowania bez patelni do grill'owania. Na przelomie marca-kwietnia zmienia sie moj tryb zywienia. Z reszta u mnie sie on zmienia na kazda pore roku ;)
- limelife - ten utwor zespolu Sofa w kwietniu wszedzie ze mna. =)
powiedz mi i Ty i Ty, no i Ty tez co w kwietniu lubisz.?





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz