poniedziałek, 30 kwietnia 2012

a na poniedzialek.? GIRLPOWER.!

Mowi sie, ze poniedzialki sa przypadkiem beznadziejnym. Wiekszosc zapytanych, czy lubi poniedzialek odpowie, ze NIE. O ironio.! Dla mnie poniedzialek jest strasznie motywujacy - bo przeciez jak zaczniesz poniedzialek tak bedzie wygladal Twoj caly tydzien.

Na dzisiejszy ten nieszczesny dzien przesylam Wam moj GIRLPOWER.!!!!


Dziewczyno wierz w siebie.! Jestes najlepsza w tym co robisz, w jaki sposob to robisz. Najlepiej wiesz co chcesz i dopoki nie robisz przy tym nikomu krzywdy to do dziela.



Kochaj siebie.! Twoje cialo jest Twoja swiatynia. Przeciez musisz sie podobac sobie, a nie innym. Mi sie ogolnie moje cialo podoba, mam w glowie, ze chcialabym NIE ZMIENIC, a UDOSKONALIC siebie i do tego daze. Ale lubie w swoim ciele to, ze nawet jakbym nic ze soba nie robila to nie wygladalabym zle. ;)




Nos co chcesz.! Chesz byc kobieca - badz. Chcesz nosic sie wygodnie - nos. To Ty musisz siebie akceptowac, a nie walczyc o akceptacje innych.


Nie musisz sie dla innych zmieniac. Miej towarzystwo takie jak chcesz miec. Odpowiedni ludzie zawsze na Ciebie zwroca uwage, ale dopiero wtedy kiedy sama sie przekonasz, ze jestes swietna.

Kochaj sie z kim chcesz. Nikt nie moze Tobie tego zabronic. To Ty decydujesz jak sie potoczy Twoje zycie. Wszystko masz w glowie. Ale najwazniejsze to: 


JESLI CHCESZ BYC POSTRZEGANA W TAKI, CZY OWAKI SPOSOB TO TAKA WLASNIE BADZ. NIKT NIE POKOCHA CIEBIE DOPOKI SAMA TEGO NIE ZROBISZ.



GRAFIKI NIE SA MOJEGO AUTORSTWA.




A najbardziej podoba mi sie o tym co mowi moje cialo alfabetem braille'a. ;)) 
wiec dziewczyny od dzisiaj zaczynam Was stymulowac. ;D

środa, 25 kwietnia 2012

kawowy boom.! [peeling.]

Peeling. Kto go nie zna.? Systematycznie stosowany dziala cuda. Zluszcza naskorek, sprawia, ze balsam, czy innego rodzaju mazidlo, ktore stosujemy odrazu po nim wchlania sie glebiej, co za tym idzie lepiej nawilza.

Uwielbiam peeling, uwielbiam skore zaraz po uskutecznieniu sobie takiego zabiegu ;) Skora jest wygladzona, przyjemna w dotyku, czuje jak ona wtedy wchlania w siebie powietrze - lubie bardzo te uczucie.
Oczywiscie jak to bywa niestety zaden peeling, ktory mozna nabyc w sklepie nie byl na tyle dobry, aby spelnic moje wszystkie oczekiwania. Nooo znalazl sie jeden taki, ale zaraz do tego dojde ;)

Jak wspominalam wczesniej wiele kosmetykow mozna zrobic samemu =) i wlasnie peeling jest tez takim kosmetykiem. Zaraz Wam powiem jak robie swoj peeling kawowy w zaciszu domowym. Bodajze jesli dobrze pamietam byla tez wzmianka, ze tak naprawde jedyna jego wada jest to, ze nie za bardzo moga go stosowac kobiety w ciazy. I tutaj musze powiedziec, ze udalo mi sie znalezc peeling prawie tak idealny jak moj ;)

Yves Rocher - kto kiedykolwiek slyszal o tej marce doskonale wie, ze ich wszystkie kosmetyki sa BIO. Kiedys, bedac wlasnie w ciazy, zaszlam do salonu Yves Rocher i porozumiewawszy sie z pania, ktora tam sprzedawala zakupilam 'orientalny peeling do ciala z glinka marokanska' z serii Tradition de Hammam. 



Zawiera on wlasnie glinke marokanska, puder z orzechow z drzewa arganowego i pestek moreli, olejek arganowy bio oraz wode rozana. Pachnie cudownie. Drobinki w nim sa roznej wielkosci, oczywiscie nie zalicza sie on do peelingow gruboziarnistych, wiec tak naprawde nie zauwazylam zeby podraznial mojej skory. A co do efektow po jego uzyciu - hoooo, skora dzieki wlasnie tym orzechom z drzewa arganowego jest przy okazji bosko nawilzona. Stosujac ten peeling nie trzeba juz niczego uzywac do nawilzenia. Jest wydajny, ja sloik mialam na okolo dwa i pol miesiaca, a stosowalam na cale cialo. Plusem oczywiscie jest to, ze Yves Rocher stawia wlasnie na naturalne skladniki z hodowli organicznych. 


Kosztuje no dosyc sporo - wydaje mi sie, ze 61zl za sloik 150ml to cos. Ja go kupilam za niecale 40zl, poniewaz w Yves Rocher zawsze jest promocja na cos, nigdy nie jest tak, ze sie zaplaci za wszystko pelna cene. Naleze do klubu Yves Rocher skutkuje to tym, ze mimo iz sa promocje w salonie mam rowniez indywidualne znizki, nie ukrywam, ze cieszy mnie to bardzo =) 




Ale wracajac do tematu... bla bla bla... tylko okres ciazy byl momentem kiedy stosowalam inny peeling, niz ten, ktory wlasnie teraz Wam zaprezentuje. Robie go juz hoho czasu i naprrrawde jest to jedyny peeling, ktory sprawia, ze chce mi sie w ogole go stosowac. Przygotowanie go trwa chwilke, a przyjemnosc pozniej ogromna =) Kofeina w nim zawarta, bo w sumie kawa jest jednym z glownych skladnikow, dziala przy okazji anty-cellulitowo. Nooo i ten zapach =) Kwiecien jest miesiacem picia kawy, ale jak wspominalam ogolnie nigdy jej nie pijalam, ale zawsze uwielbialam wlasnie zapach. Uzywam go systematycznie, raz w tygodniu. 




Co jest potrzebne, aby go przygotowac.?


- kawa, mielona - dowolna jaka znajdziecie, czy jaka chcecie uzyc. Ja szukam zawsze najtanszej w jak najwiekszym opakowaniu, aby po prostu na dlugo wystarczyla. 

- sol - zwykla, kuchenna, a nie zadna gruboziarnista. Gruboziarnista moze podraznic skore, a uwierzcie mi, ze zwykla sol kuchenna w zupelnosci spelni swoje zadanie.

- cynamon - cynamon jak cynamon, mielony kazdy dobry.

- woda - ja jak zawsze do wszystkich kosmetykow, ktore robie stosuje wode mineralna. 

- kubek, badz miseczka, lyzeczka do wymieszania.

Do kubka wsypujemy kawe oraz sol, mniej wiecej w proporcji pol na pol. 


Najlepiej, gdyby kawa byla juz zaparzona wtedy wlasnie uwalnia sie kofeina, ktora ma rowniez zadzialac anty-cellulitowo. Ja niestety ide na latwizne i rzadko kiedy uzywam zaparzonej kawy, ale jesli macie chwilke to polecam jednak najpierw kawe wlasnie zaparzyc. Aaaaa i nie powiem Wam tez ile macie uzyc tej kawy i soli, poniewaz ja to robie na oko, a poza tym to zalezy od tego ile chcecie tego peelingu przygotowac. Do tego co juz mamy dodajemy okolo 2 lyzeczek cynamonu i po wymieszaniu suchych skladnikow wyglada to mniej wiecej tak.


Nastepne co robimy to oczywiscie dolewamy wode. I teraz tak jesli dodacie jej za malo, peeling bedzie sie sypal, jesli znowu dodacie jej za duzo peeling bedzie splywal. Lepiej zaczac od mniejszej ilosci i ewentualnie delikatnie dolac. Nooo i mieszamy... po wymieszaniu dobra konsystencja wyglada w ten oto sposob.



W konsystencji chodzi o to, zeby sie skory troche trzymalo =) nooo skoro peeling juz jest gotowy to uciekam i urzadzam swoje male, domowe SPA ;)

Hmm... no to dzisiaj by bylo na tyle =) 


Zycze powodzenia w swojej malej produkcji domowej =))

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

one love.!? gdzie.!?

A mnie boli to, ze testuje sie na zwierzetach. I niby ludzie sa tacy cywilizowani i kulturowi, a nie potrafia sie obyc bez sprawiania innym istotom krzywdy.

To jest to co sie robi zwierzetom, zeby byc bardziej pachnacym, wygladzonym, piekniejszym, glamour.






Oczywiscie nie twierdze, ze mamy przestac o siebie dbac, ale wystarczy odrobina checi i wysilku i mozna zaczac od siebie ratowac swiat. Ja od dluzszego czasu staram sie bojkotowac firmy, ktore na zwierzetach testuja. Wybieram raczej rzeczy polskich marek, badz sprawdzonych zrodel, a zdarza sie, ze cos moge zrobic sama w domu. Poza tym mozna to sprawdzic na internecie chociazby, czy ta czy inna firma robi wlasnie takiego rodzaju zagrania. Nieludzkie to strasznie.

Sa rozne kampanie starajace sie przekonac, aby takich produktow nie nabywac. Niestety jak sie okazuje, jest to wiekszosc firm, gdzie ludzie na codzien stosuja ich produkty. Sama moge znalezc kilka ich w moim domu, niestety nie jest to ode mnie zalezne calkowicie, bowiem nie mieszkam sama. Zmieni sie to na pewno, gdy zarzadzac zakupami bede JA.





LISTA FIRM TESTUJACA NA ZWIERZETACH: [te najbardziej powszechne]
Beiersdorf: Eucerin, Florena, La Prairie, Nivea (Bambino)
Block Drug Co.: Sensodyne, Paradontax
Chloe
Christian Dior
Colgate - Palmolive: Ajax, Caprice, Cleopatra, Colgate, Colodent, Dermassage,  Javex, Lady Speed Stick, Mennen, Palmolive, Protex, Softsoap, Teen Spirit, Vel
COTY: Adidas, Astor, Calgon, Celine Dion, David & Victoria Beckham, Davidoff,  Esprit, Isabella Rossellini, Joop, Masumi, Miss Sixty, Miss Sporty, OPI, Pret a Porter, Rimmel, Pierre Cardin, Playboy, Shiania Twain, 
Cussons: Corex, E, Kokosal, Luksja, Morning Fresh
DEL LABORATORIES: CornSilk, La Cross, Gentle Naturals, Orajel, Sally Hansen, N.Y.C. New York Color
Glaxo SmithKline: Aquafresh, Capivit, Lactacyd, Macleans, Sensodyne, Parodontax, Zovirax
Guerlain, Inc. (perfumy)
GUCCI GROUP: Alexander McQueen, Boucheron, Ermenegildo Zegna, Florbath, Oscar de la Renta, Roger&Gallet, Stella McCartney, Yves Saint Laurent
Henkel (Schwarzkopf & Dep): Creme 21, Fa, Gliss Kur, Hattric, La Perla, La Toja, Palette, Schauma, Vademecum
Johnson & Johnson: Carefree, Clean & Clear, Compeed Style SOS, Johnsons'Baby, K-Y, Listerine Freshburst, Neutrogena, Nizoral, o.b., Penaten, Piz Buin
L'oreal: Ambre Soolaire, Armani, Biotherm, Diesel, Eau Jeune, Garnier, Gemey, Giorgio Armani, Guy Laroche, Helena Rubinstein, Lancome, La Roche Posay, Lanvin, Matrix, Maybelline, Paloma Picasso, Phas, Ralph Lauren, Redken, Skinceuticals, Soft Sheen, Ultra Doux, Vanderbilt, Vichy, Victor & Rolf, The Body Shop, Ysl Beaute
Lancaster Group: Jennifer Lopez, Lancaster, Jil Sander, Calvin Klein, Sarah Jessica Parker, Vivienne Westwood, Marc Jacobs, Adidas, Davidoff, Cerutti, Vera Wang, Nautica, Baby Phat
LVHM: Acqua di Parma, Benefit Cosmetics, eLUXURY, Fresh, Givenchy, Guerlain, Kenzo, Le Bon Marché, Make Up For Ever, Christian Dior, Givenchy, Sephora
Oceanic (AA)
Procter & Gamble: Alfa, Always, Alldays, Blend-a-med, Boss, Braun, Bruno Banani, Camay, Charmin, Christina Aguielera, Crest, Daz, Dolce&Gabbana, Dicsreet, Dreft, Duracell, Escada, Eukanuba, Gabriela Sabatini, Gillette, Giorgio Beverly Hills, Gucci, Head & Shoulders, Herbal Essences, Hugo Boss, Ivory, Jean Patou/Joy, Lacoste, Lasting Care, Laura Bigiotti, Loving Care, MAX Factor, Mexx, Montblanc, Mum, Naturella, Nice n Easy, Noami Campbell, Olay, Old Spice, Oral B, Pampers, Pantene Pro V, Puma, Secret, Shamtu, Tampax, Tempo, Valentino, Viakal, Venus, Wella
Rossmann
Sephora
Shiseido: Cle de Peau, NARS
UnileverAxe, Clear, Dove, Lux, Rexona, Signal, Sun Silk, TIGI, Timotei, Vaseline
Wilkinson


Pewnie kazdy z Was ma cos z tej listy w swoim domu. Ale nie martwcie sie jest tez sporo firm, ktore tych testow na zwierzetach nie wykonuja.

LISTA FIRM NIE TESTUJACA NA ZWIERZETACH:
Abercrombie & Fitch 
Ajurveda 
Alcina Cosmetic (Alpecin, Plantur) 
Aloe vera of America
Alva
AMOREPACIFIC
AnneMarie Borilnd 
APC Cosmetics 
ArtDeco 
Aubrey Organics
Ava
Badgequo Ltd (Body Collection, Technic, Tomorrows Girl)
Balm balm
Bandi
Barbra Cosmetics
Bare Escentuals
Barwa
Bath & Body Works
Beauty Without Cruelty 
BeingEco (Astonish, Barry M)
Bell
Bella
Bi-es
Bielenda Kosmetyki Naturalne
Bio-D 
Bio-Galen
Bio-Pac
Biochemia Urody 
BiosLine (Biokap)
Biotone
Bonne Bell
Borlind of Germany
Buff'd
Bourjois
Cafedirect
Cannabis
Carmex
Catrice
Clarins of Paris (Azzaro, David Yurman, Porsche, Stella Cadente, Thierry Mugler)
Cleanic
Collistar
Conair (Rusk)
Dabur
Decleor USA
Delia
Dermalogica
Dermika
Donna Karan
Dr. Hauschka Skin Care
Dr Bronner
Dr Irene Eris: Eris, Lerene
Dr Nona
Drammock International (Beauty Formulas)
Drogerie Markt
E.O.S. (Evolution of smoothness)
Eco Cosmetics (Venus)
Efektima
Ekosens
Essence
Estetica
Eveline
Everyday minerals
Farmona
Farouk (Biosilk , CHI)
Florame
Forte Sweden
Freeman
Go Go Beauty
Goldwell Cosmetics
Gosh
Hean
Hedera Natur (AlmacaBio, Equo, BergLine) 
Helan 
Heliotrop 
Hello Kitty
Hesh Pharma
Himalaya Herbals 
IsaDora
Inglot
Inter-Beta 
Iwostin
Jason Natural Cosmetics
Jelly Pong Pong
Joanna
Joko 
Joppa
Jordan
Kanu
Kinky Curly
Kobo
Kolastyna 
Kryolan
L'anza (Re Balance, Curls & Color) 
L'Biotica (KissMyFace, Himalaya Herbals )
L’Occitane 
Laboratorium Kosmetyczne FLOS-LEK
Lakshmi
LaRocca Skincare
Lauro
Lawendowe Pola 
Lavera
Lierac
Lily Lolo
Liz Claiborne Cosmetics
Logona 
Lolita Lempicka
Lorenz
Lumene
Lumiere
Lush
Manic Panic
Marks & Spencer 
Martina Gebhardt Naturkosmetik 
Mehron
Mistano 
Montagne Jeunesse (Model Secrets, Chantelle, Fab Face Food)*
Moschino
Natracare 
Nature's Answer
Neobio
Norel
NYX 
Organix
Oriflame 
Orlane
Orly
Oxy fresh
Pacifica
Pasante
Perfecta: Dax Cosmetics, YOSKINE, Celia, Dax Man, Dax Sun
PharmaCF (Cztery Pory Roku, Venus, Missy, Seria Kwiatowa, Dermafresh, Bond, Korsarz, Football, No. 36, Bye Bye Mosquito, Golden Sun, Fri)
Phenome
Physicians Formula
Pierre Rene  (My Secret)
Plantana
Polin (Mors, Efekt, Rosa, Rondel, Ritmo, Nornik, Poppy, Veness)
Pollena Ewa
Pollena Malwa
Pollena Ostrzeszów (Biały Jeleń, Dzidzius, Luxella, FF, Enzymat 83, dr Reiner, Impet, BHP, Komfort, Meteor)
Primavera 
Primer
Provida
PUIG (Carolina Herrera, Come de garcons, Nina Ricci, Paco Rabanne, Prada)
Pupa 
Real (kosmetyki)
Rejuvi 
RFSU
RHEA
Richards & Appleby
Sanoll
Sante
Scandia Cosmetics
Sensique
Sonet/Sonnet
Stara Mydlarnia
Stargazer 
SULWHASOO
SVR
Tarte
Tautropfen Naturkosmetik 
Tom's of Maine
Too Faced
Tuli mydlarnia
Twinings
Unicolor (Paloma, Tanita)
Urban Decay
Urtekram
Werner & Mertz Delta (Frosch, BUFALO, Dr.Beckmann, Esmal, Rorax, Tuba)
Weleda
Wibo
Wilkinson
Victoria's Secret (Secret Gardens)
Vipera
Yes to carrots
Yves Rocher 
Ziaja
Zoya


W nastepnym poscie pokaze Wam jak robie pilling kawowy do ciala, nie wyobrazam sobie lepszego - jedyna jego wada to to, ze nie moga go stosowac kobiety w ciazy. 

A dla tych, ktorzy nie zdecyduja sie odpuscic, kazdy dziala wedlug swojego sumienia, czy przekonania, a  chca sprawdzic chociaz sklad swoich kosmetykow, wykluczajac te, w ktorych sa skladniki nie sluzace skorze, badz sa pochodzenia zwierzecego odsylam tutaj KLIK - amerykanska strona okreslajaca skladniki. I tutaj KLIK - wersja po polsku.
No i oczywiscie jakbyscie chcieli sie dowiedziec jak sa oznakowane PRZYJAZNE kosmetyki i co w ogole dane oznakowanie znaczy odsylam tu - KLIK.


A WIEDZIELISCIE, ZE...?

Przemysl tytoniowy, rowniez na zwierzetach testuje.!!!

To sa bigle. Testuje sie glownie na nich, poniewaz sa bardzo wytrzymale 
i nie trzeba sie ograniczac do jednego testu na danym zwierzaku. 


Nie mam zamiaru nikogo namawiac do niczego, ale chcialabym Was po prostu uswiadomic.


PS: Jesli chociaz jedna osoba zmieni swoje nastawienie po tym co tutaj widzi dla mnie to bedzie ogromny sukces.

sobota, 21 kwietnia 2012

w kwietniu lubie...

Mam tak, ze kazdego miesiaca lubie cos bardziej od czegos innego, to sa takie moje 'miesieczne podsumowania'. Zawsze jest tak, ze w roznych przedzialach czasowych skupiamy sie na czyms intensywniej.




  • street art'y z kobietami - wszelakimi. Zawsze je lubilam tak naprawde, ale teraz widze je na nowo i sie zakochalam, w kwietniu szczegolnie.


  • kawe. No niby nikogo by to nie dziwilo, gdyby nie fakt, ze nigdy kawy nie pilam. Ale oczywiscie musi byc odpowiednia proporcja wszystkiego - samej kawy pol lyzeczki, moze i mniej, swiezo zmielonej innej nie za bardzo. Do tego woda [zagotowana, ale nie wrzatek] zalana do 2/3 kubka, uzupelnic brak plynu mlekiem, a do tego wszystkiego 2 lyzeczki cukru. Czasem kiedy mam ochote to zamiast kubka uzywam filizanki i na wierzch kawy sypie cynamon.

  • chustowanie. Wiazac i przywiazac Jahska do siebie. W okresie zimowym chustowac moglam tylko na wybrane okazje - np w czasie wedrowki po zakamarkach IKEA ;) teraz kiedy sie ocieplilo zamiast wozka czasem wole Malego przywiazac i tak maszerowac przed siebie =) bywa, ze to jest jedyny sposob, zeby ta mala Dupka chciala sie do mnie przytulic.

  • rozdzielanie patelni do zadan specjalnych. Glownie teraz manewruje wok'iem, ale nie wyobrazam sobie gotowania bez patelni do grill'owania. Na przelomie marca-kwietnia zmienia sie moj tryb zywienia. Z reszta u mnie sie on zmienia na kazda pore roku ;)


  • limelife - ten utwor zespolu Sofa w kwietniu wszedzie ze mna. =)


powiedz mi i Ty i Ty, no i Ty tez co w kwietniu lubisz.? 



wtorek, 17 kwietnia 2012

ratunek dla oczu.!!!

Ile razy zdarzylo sie tak, ze bylyscie na fajnej imprezie, a na drugi dzien w lustro i reakcja - o matko na niebie.! ;) Oczy opuchniete, podkrazone, zasinione. Jest kilka sposobow na to, aby sprawic, zeby wygladac swiezo, nawet po calonocnym zapomnieniu ;)



  • jak wiadomo w 70% czlowiek sklada sie z wody, wiec najlepiej jest niedobor jej uzupelnic. 



  • poranny zraszacz - wode uzupelniamy rowniez od zewnatrz. Spryskujemy cala twarz woda termalna, a po minucie suszymy twarz przykladajac do niej np recznik papierowy, oczywiscie nie trzemy twarzy. Ale nie pozwalamy wodzie wyschnac na twarzy, poniewaz w ten sposob woda termalna z wlasciwosci nawilzajacych uzyskuje wlasciwosci wysuszajace skore.
  • woda termalna mozna tez nawilzyc platki kosmetyczne i przylozyc bezposrednio do naszych zmeczonych oczu.


  • tonik bezalkoholowy - na wacik i przemywamy najpierw oczka, a pozniej cala twarz. Ja np stosuje tonik, ktory sama robie i o ktorym juz wspominalam tutaj KLIK


     
  •  swietlik, mocznik, blawatek - jakikolwiek krem do oczu z jednym z tych skladnikow. Maja wlasciwosci rozswietlajace i sciagaja opuchlizne. Krem delikatnie wklepujemy, staramy sie nie trzec.
  • zelowa maseczka - niestety nie mam jej w swoim asortymencie ;) ale wyciagnieta z lodowki idealnie nieweluje opuchlizne. 



  • czarna herbata - czarna herbata wyciaga opuchlizne. wystarczy zamoczyc w czarnej herbacie waciki kosmetyczne, lekko ostudzic i przylozyc do oczu. Oczywiscie staramy sie niczego nie marnowac, wiec reszte sobie smacznie wypijamy ;)
  •  kofeina - nie tylko w kawie pobudza. Roll-on pod oczy z kofeina idealnie pobudzi.
  • lyzeczki - zwykle lyzeczki od herbaty schowac do lodowki, a pozniej przylozyc do oczu. Jak wiadomo od zawsze zimne kompresy zawsze dzialaja cuda.



  • ogorkowy kompres - mozna zastosowac albo naturalne ogorki, badz zakupic ogorkowe plastry w jakiejkolwiek drogerii.

     

  •  krem nawilzajacy - na to wszystko co do tej pory zrobilismy musimy nalozyc krem nawilzajacy, aby dac troche im nawilzenia i odpoczynku.


    Mam nadzieje, ze cos z tych porad wam sie przyda. Mi sie zdarza nawet bez imprezy dnia poprzedniego zastosowac czasem to czy tamto. Z tym, ze ja do codziennej pielegnacji stosuje wode termalna, tonik i krem z blawatkiem.


    PS: dostalam swietna ksiazke. Na pewno kiedy skoncze czytac, powiem, czy warto. ;)

środa, 11 kwietnia 2012

tak bardziej z wloska.

Uwielbiam makarony. Koooocham makarony. Pelnoziarniste i te co ziaren nie maja w ogole. W domowy sposob robione i te w sklepie ze zdrowa zywnoscia kupione. Makaron moglby byc moja podstawa w zywieniu. Tak naprawde to wlasciwie jest.

Mozna go zrobic na tyle sposobow, kazde danie inne, bo smak zalezy od dodatkow, od samego makaronu rowniez. I te ksztalty. Takie siakie i owakie. Szybko sie je przygotowuje, sa sycace i po prostu smaczne. Wiec moja rodzina, czy tego bedzie chciala, czy nie w jadlospisie znajdzie glownie dania pod tytulem 'makaronowe-love'.






TAGLIATELLE W SMIETANOWYM SOSIE TATARSKIM

SKLADNIKI:
- 60g cabulek marynowanych
- 60g korniszonów
- 1 duza cebula pokrojona w kostke
- 30g masla
- 150g smietany kremowki
- 1 lyzeczka musztardy 
- 4 lyzki posiekanej pietruszki
- 4 lyzki swiezo utartego parmezanu
- 400g tagliatelle (wstazki) 
- sol i pieprz do smaku

PRZEPIS:
1. Odsaczyc cebulki i korniszony, grubo posiekac.
2. W rondlu rozpuscic maslo. I podsmazyc w nim najpierw na zloto posiekana cebule, pozniej dodac cebulki wraz z korniszonami.
3. Dodac smietane i musztarde. Dobrze wymieszac i podgrzewac ok 3 minut. Przyprawic sola i pieprzem. Mieszac od czasu do czasu.
4. Ugotowac makaron 'al dente'.
5. Odcedzic makaron i przelozyc go do rondla. Dobrze wymieszac makaron z sosem i podgrzewac przez chwile. Dodac natke pietruszki.
6. Po nalozeniu na talerz nalezy posypac parmezanem. 



SMACZNEGO.!!! =)

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

jasminowa woda ryzowa [tonik]

Wiekszosc moich kolezanek do codziennej pielegnacji twarzy stosuje miedzy innymi tonik, ktory ma za zadanie nautralizowac ph skory, po uprzednim uzyciu zelu do mycia twarzy, czy maseczek lub innych produktow myjacych.
Noo oczywiscie ja rowniez go stosuje, ale niestety nie udalo mi sie znalezc odpowiedniego produktu, ktory powodowalby moje calkowite zadowolenie. ehh.. mam taka skore, ktora latwo jest podraznic, raczej wieksza czesc tego co probowalam nie spelniala swojego zadania.

I dlatego wlasnie sama robie swoj wlasny tonik. Jest to banalnie proste, a skora po nim, jest bardziej gladka, ozywiona, efekt rozswietlenia gwarantowany, a do tego spelnia najwazniejsza kwestie - neutralizuje i oczyszcza =)

Co jest potrzebne, aby go zrobic.?

- ryz organiczny, ja stosuje ryz Bio Hom Mali - dostepny w kazdym sklepie ze zdrowa zywnoscia. Ma aromat bialych kwiatow jasminu. Cudownie pachnie i tak wlasnie bedzie pachnial owy nasz gotowy tonik.

- woda. Moze byc przefiltrowana lub po prostu jak ja mozna uzyc wody mineralnej ;)

- miseczka. Raczej nie za duza.

- no i oczywiscie czysta buteleczka, badz pojemnik na gotowy produkt.

Do polowy miski wsypujemy ryz, zalewamy go woda. Tej wody musi byc tyle, aby dalo sie jeszcze to wymieszac, no ale prawie pelna miseczka =)
Mieeeeszamy, mieeeszamy i mieeeszamy, a nastepnie kiedy woda juz bedzie koloru chmurkowego inaczej mowiac taka 'metna' przelac mozna ja do naszego przygotowanego pojemniczka, buteleczki - wszystko zalezy od was, z czego bedzie wam latwiej korzystac.

W ten oto banalny sposob uzykujemy tonik. Uwierzcie mi, ze naprawde warto go wyprobowac =)
Ryz posiada wlasciwosci odzywcze, oczyszczajace i upiekszajace ;)) Jak wszyscy wiedza japonskie kobiety posiadaja wiele kosmetykow z wlasnie tego wspanialego ryzu. Sporo jest dostepnych produktow pielegnujacych z jego zawartoscia, ale niestety jak to u nas bywa sa one raczej kosztowne. A oczywiscie jak widac naszym dalszym sasiadkom sluzy, to dlaczego ma nie sluzyc nam.!? ;)

Mam nadzieje, ze jesli skorzystacie z mojej propozycji bedziecie tak samo zadowolone jak ja =)


sobota, 7 kwietnia 2012

Dobrzy ludzie z dobrego ministerstwa.

Juz od bardzo bardzo dawna wychodze z zalozenia, ze naturalne znaczy lepsze, dlatego chcialabym dzisiaj przedstawic ludzi, ktorzy mozna by rzec sa samo-wystarczalni jesli chodzi o sprawy pielegnacyjne ciala.

Ale od poczatku, walcze dlugi czas ze swoja skora, aby doprowadzic ja do stanu, ktory by mnie satysfakcjonowal. Staram sie ja zaspokoic, ale za kazdym razem, kiedy probuje czegos nowego ona na to 'niee.! to nie to.! ja chce czegos innego.' i tak prawie za kazdym razem. Przestalam juz uzywac jakichkolwiek produktow myjacych i nawilzajacych, ktore zawieraja w sobie SLS [Sodium Lauryl Sulfate i Sodium Laureth Sulfate], czyli skladnik, ktory powoduje, ze produkt sie super pieni, ale niestety wysusza skore, wiecej tutaj KLIK 
Zawsze, kiedy wychodzilam z kapieli skora mnie strasznie 'szczypala', bylo uczucie sciagania skory. To samo zlo.!

I wlasnie skupiam sie teraz na produktach organicznych [produkt naturalny: wystarczy jeden skladnik naturalny w produkcie, aby moc go tak nazwac, a moze byc tego skladnika niewielki procent. produkt organiczny: jest to produkt, w ktorym skladniki z naturalnych zrodel musza byc w duzej przewadze].

No i teraz dochodze do sedna: Ania, Olaf, Borys. Warszawska rodzina, ktora dla mnie jest cud-owna, w pewnym sensie nawet sa moja inspiracja ;) 
Ania zalozyla MINISTERSTWO DOBREGO MYDLA - domowymi sposobami tworzy mazidla wszelakie. Wszystko z produktow naturalnych. Oczywiscie udalo mi sie skorzystac z dobrodziejstw, ktore tworzy.



Kokosowa kostka do masazu. Kiedy ja uzywam pachnie w calym pokoju, natluszcza idealnie. Zdarzalo mi sie czasem na wyjezdzie, kiedy natknelam sie na twarda wode, ja stosowac zamiast balsamu. Skora po niej nie dosc, ze super pachnie, dlugo to jest w dotyku taka, ze az chce sie ja non stop dotykac =)
A do tego Ania stosuje zasade 'ponownego napelniania' - czyli opakowanie jest wliczone w cene, a pozniej kiedy kosteczka sie konczy zostaje ponownie napelnione.

POLECAM.!!!!

Ale odsylam do Niej KLIK



SPOKOJNYCH SWIAT.!!! =)


piątek, 6 kwietnia 2012

wech, dotyk i morfologia w normie.

ej hej czesc.
Nigdy nie lubilam zaczynac. Nie lubie witac sie z kims nowym tym swoim 'czesc', bo zawsze uwazalam, ze kazdy kazdego zna. Wystarczy chwila, aby stac sie znajomym. Realnie, viry-tu-alnie, co za roznica.!? 

Dlatego wlasnie, ze tak mam od razu przyznam sie dlaczego zdecydowalam cokolwiek publikowac w internecie. 

Ostatnio moja domena stalo sie haslo 'zdrowo zyj'.! Nikomu jeszcze odrobina potu nie zaszkodzila, troche ruchu, lepiej jesc i bedziecie wszyscy zuchy. 
A tak calkiem serio - lubie ludzi, chce sie dzielic z kazdym tym co wiem. A wiem to i owo, co pewnie moich znajomych czasem zadziwi, a nowych moze [mam cholerna nadzieje] zainspiruje.
Wiec oto jestem.




a na marginesie calkiem: nie znajdziesz u mnie polskich znakow. wybacz.